Cenzura zawsze budzi we mnie największe obrzydzenie. Zaś blokowanie i usuwanie blogerów, notek i komentarzy za poglądy niewygodne dla jakiejś formacji politycznej jest dla mnie oznaką kompletnego zdziczenia cenzora danego forum, niezrozumienia czym jest współczesne forum dyskusyjne i na czym polega wolność słowa.
Nie ma u mnie kompromisu między prawdą, a sympatią polityczną. I nigdy nie będzie. Nazywanie rzeczy po imieniu to nie przywilej, lecz prawo każdego wolnego człowieka. W dobie Internetu, mediów społecznościowych nie da się już przy pomocy cenzury sterować społeczeństwem, kto tego nie rozumie może odnieść tylko chwilowe zwycięstwo.
Jako sympatyk PiS, którym pewnie jeszcze długo pozostanę, który obecnie rządzącym życzy jak najlepiej, chciałbym do moderatorów prawicowej blogosfery zaapelować: nie idźcie tą drogą, bo nie wygracie. Ale droga wolna, wszystko przecież się odbywa w sferze wyborów. To od nas zależy po jakiej stronie się opowiemy. Mamy dwie drogi: błogosławieństwo i przekleństwo. To co wybieracie?
Oblicze prawicowych mediów zmienia się. A najważniejsza zmiana to wprowadzenie poprawności politycznej, cenzury i manipulacji, tak aby to konkretna racja była górą, a nie prawda.
dalej tutaj: https://1do10.blogspot.com/2017/02/notka-koncesjonowana-czyli-peta-na.html
Komentarze